Dla niektórych Warszawa może być szara, nudna, senna.Trudno. Nie będę zmieniała ludziom poglądów ani się z niemi sprzeczała,bo po co.
Każdy jest inny. Nawet jeśli ktoś powie mi,że nie mam racji.Wysłucham z uwagą,ale i tak będę myślała swoje. Taka już jestem.
Ostatnio byłam bardzo zabiegana,ale dzisiaj znalazłam troszeczkę czasu i wybrałam się na Stare Miasto. Jak tam jest rewelacyjnie. Te stare, poniszczone kamienice dodają uroku. Obeszłam chyba wszystkie ulice. Spotkałam wiele ciekawych osobowości i z Polski i zagranicy. Niektórzy byli bardzo mili inni trochę mniej,ale cóż poradzić taki typ człowieka i tyle. Świetnie się bawiłam. Zrobiłam parę zdjęć Barbakanowi i Syrence Warszawskiej. Teraz wybaczcie,ale idę się położyć,bo jestem wykończona. W końcu trochę się jechało,ale tego mi było trzeba. Wreszcie znalazłam swój azyl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz