Jutro rozpoczęcie roku. Łoj nie chcę mi się tak wcześniej wstawać,ale to jest mały pikuś. Najbardziej mnie martwi fakt,że będę się widziała z Miśkiem tylko godzinkę każdego dnia. Masakra!Nie martw się kochanie soboty i niedziele będą Nasze.Sama tego dopilnuje. Obiecuje systematyczną naukę lekcja,po lekcji.Mam nadzieje,że nie dadzą Nam kosmicznego planu tak na dzień dobry,bo tego też nie zdzierżę.
P.S. Wierze,że ten rok szkolny zaowocuje:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz